Bardzo zmienia się nasza Przeróbka. Powiało wielką Europą: "przystanki wiedeńskie", samosmarujące się szyny tramwajowe,nowe elewacje starych budynków, nowe mosty.Niewiele zostało z tej dzielnicy, którą pamiętam z dzieciństwa.Stada krów wracające co wieczór z pastwisk ulicą Lenartowicza. Owce pasące się na łące, gdzie dziś stoi blok Lenartowicza 13. No i ogrody, a nawet sady na zapleczu budynków przy Siennickiej i Lenartowicza.Wozy z sianem przejeżdżające w drodze powrotnej ze Stogów, sorry z Sianek jak to się wtedy mówiło. Kolumny żołnierzy wracających ze śpiewem z poligonu przy Sączkach" A un do wojska był przynależniony,a una za nim płakała..." Kury chodzące po podwórkach i świnki w drewnianych chlewikach.Wóz z nieśmiertelnym" szmaaaty, buteeelki". No nie, nie chciałbym do tego wrócić. Ale takie drobiazgi postanowiłem uwiecznić. Przy każdym wejściu do starszych budynków jeszcze niedawno była taka wycieraczka-skrobaczka ułatwiająca oczyszczenie zabłoconych w ogrodzie butów. Stara brama do ZNTK do dziś ma po bokach kamienne odboje zabezpieczające ją od uderzeń wystającą osią wozu konnego.Takie drobne ślady.
Stanalex, jeszcze trzeba dodać kozy hodowane np. przy ul.Ku Ujściu w barakach.
Takie "skrobaczki" były montowane przy każdym wejściu do budynku /tylko montowane w podłożu wejścia/.np. przu ul Lenartowicza.
_________________ Pości i pości.Nawet jak nie ma postu.
Wysłany: Wto Wrz 22, 2015 8:06 pm Gdzie wieś graniczyła z miastem
Nie da się ukryć, mieszkaliśmy wtedy prawie jak na wsi. Na dodatek prawie każdy miał kawałek działki za mostami i własne warzywa. Drzewek owocowych tam wtedy nie sadzono. Co ciekawe nie było żadnych altanek ani nawet ogrodzeń a nie pamiętam by nam coś z działki zginęło. Zafascynowało mnie zdjęcie które nieco wyżej dodał adpo6. Podobne gdzieś widziałem, ale to jest wyjątkowo wyraźne.Zwróciłem uwagę na zabudowania w miejscu gdzie dziś stoi Szkoła Podstawowa nr 61. Wprawdzie rzadko tam bywałem. ale nie pamiętam, by coś tam było przed budową szkoły. Pamiętam za to jej uroczyste otwarcie w 1960 roku. Przeniesiono nas z "szóstki" i był to dla nas szok. Szóstka wtedy kojarzyła się z ponurymi klasami i korytarzami. Takie prawie koszary. Była niesamowicie zatłoczona, uczyliśmy się na zmiany.Woźny - pan Szulc chodził po schodach ze zwykłym dzwonkiem.W nowej szkole były jasne klasy,dobrze wyposażone gabinety, wielki korytarz i tarasy na które wypuszczano nas na przerwach, a dzwonek był elektryczny!Niestety nie było sali gimnastycznej, którą zbudowano w drugim etapie. Zresztą Sbigneus wiesz to dobrze. To co jeszcze zaskakuje to wielka infrastruktura placów i nabrzeży drzewnych. Jak widać sporo wody zasypano po wojnie. Wydaje mi się,że na zdjęciu linia kolejowa na Holm jest gotowa, natomiast ta do Danzig-Troyl w budowie. Na nasypie jeszcze nie ma toru i wiadukt nad ulicą też chyba nie skończony. Ciekawią mnie zabudowania gospodarcze przy ul. Budzysza. Widać je na zdjęciach z budowy linii tramwajowej na Stogi, o której dyskutowaliśmy na Facebooku. Ja pamiętam już tam tylko ogródki działkowe i bocznicę kolejową, która przecinała linię tramwajową i dochodziła do składów drzewnych w pobliżu stoczni jachtowej. Po wojnie w miejscu, gdzie dziś kończy się ulica Andersena, stały ruiny jakiejś zabudowy, chyba przemysłowej. Pamiętam,że właściciele motocykli skrzyknęli się i z rozbiórkowej cegły pozyskanej stamtąd postawili wspólny garaż przy bloku Lenartowicza 22. Tych zabudowań nie ma na zdjęciu, czyżby powstały w czasie wojny? Żal tylko,że fotograf nie obrócił obiektywu bardziej w lewo.A może tylko chwilowo nie znamy takiego zdjęcia?.
Patrząc dziś na ulice upstrzone plakatami wyborczymi, pamięć podsunęła mi jeszcze taki obrazek. Rzecz dotyczy Przeróbki ,ale w innych dzielnicach pewnie było podobnie. W latach pięćdziesiątych władza przed wyborami fundowała nam, dzieciakom taką atrakcję: Na niebie pojawiał się lecący nisko dwupłatowy kukuruźnik, z którego sypały się tysiące ulotek. Zbieraliśmy je dosłownie się bijąc. Mimo, że niektórzy umieli czytać, nie mogliśmy zrozumieć czemu w tym wieku już mamy iść do urn. Pliki ulotek targaliśmy do domu, gdzie rodzice chwalili nas za zapobiegliwość. Wtedy nieodzownym wyposażeniem każdej toalety był gwóźdź. Przeważnie po prostu wbity w ścianę, ale były też gwoździe wbite do artystycznie wyciętej, zawieszonej na ścianie deseczki. Zarówno format jak i grubość a zwłaszcza zielony kolor ulotkowego papieru idealnie pasowały do tego gwoździa. Znacznie lepiej niż pocięte gazety. Bo to nieprawda, że w PRL był wciąż problem z papierem toaletowym. Przez pierwszych kilkadziesiąt lat po prostu nie było go wcale. Taka była wymierna korzyść z wyborów.
Tak, tak zmienia się nasza Przeróbka. Po zagospodarowaniu nabrzeża Martwej Wisły, remoncie ulic Siennickiej i Lenartowicza, wyremontowaniu wielu budynków przez wspólnoty właścicieli mieszkań,rozbiórce baraków,teraz przyszedł czas ma wiadukty.Te ponad stuletnie już zdemontowano a obok powstają nowe. To co mnie zaskoczyło, to całkowita likwidacja torowiska prowadzącego do dawnej stacji towarowej Kanał Kaszubski, ZNTK, Fosforów i dalej na Holm. Stareńki wiadukt już leży w krzakach czekając na pocięcie a jego przyczółki znikną lada dzień. Znika też nasyp. Kiedyś, gdy na podwórkach nie było zjeżdżalni dla dzieci, właśnie pochyła, betonowa krawędź przyczółka służyła nam w takich rozrywkowych celach. Posypywało się ją piaskiem i zjeżdżało, aż z butów się dymiło.Niektórzy próbowali zjeżdżać na tornistrze. Skutek dla butów i tornistrów był jednakowo opłakany. Było, minęło. Najważniejsze ,że znacznie poszerzone zostaną przejścia pod wiaduktem, spokojnie zmieści się chodnik i droga dla rowerów. Znacznie bezpieczniej będą przechodzić dzieci do szkoły.Będzie OK.
Tymczasem wrzucę piękną Siódemkę po naprawie P5 w barwach Orion kolej, wykonaną właśnie w ZNTK Gdańsk-Przeróbka kilka dni temu. Także widać, że zakład jeszcze działa i wykonuje jakieś modernizację, ktoś dokładniej zna jego sytuację ?
ZNTK działają obecnie jako Zakład Naprawy Taboru Kolejowego i Miejskiego sp z o.o. Korzystając z jednej hali dawnych zakładów i nadal zatrudnianych doskonałych fachowców potrafią wyremontować wszystko co jeździ po szynach a nawet więcej. Zastanawiałem się jak do nich po szynach teraz dojechać, ale zauważyłem z "samolotu" jakiś nowy czy odnowiony tor pod wjazdem do lada moment uruchamianego tunelu. Czyli istnieje kolejne połączenie ze stacją Gdańsk-Przeróbka.
Zasłużony stary most kolejowy nad Martwą Wisłą właśnie przechodzi do historii. To już ostatnie jego obrazki, bo panowie z młotami pneumatycznymi i palnikami czekają. Miejmy nadzieją, że piękne nowe mosty wytrzymają równie długo.
Wysłany: Pon Mar 04, 2019 5:16 pm Z rodzinnego albumu
Jerzy Baca - kolega z podwórka i z pracy, mieszkaniec Trojanu - Przeróbki od urodzenia, przekazał do zeskanowania kilka zdjęć z rodzinnego albumu. Większość wykonano na poczatku lat 50-tych ubiegłego wieku na łące, na której później stanął blok Lenartowicza 24 oraz sklep - dziś Żabka. W latach naszego dzieciństwa pasła się tam co najmniej jedna koza, chyba był też groźny baran. To było nasze ulubione miejsce zabaw. Radzę zwrócić uwagę na ruinę budynku, który stał przed dzisiejszym blokiem nr 22. Została rozebrana krótko po zrobieniu tych zdjęć, bo rozpoczęła się budowa.Moje zdjęcie z tego okresu i z tego miejsca jest też w tym wątku. Wygląda na to ,że załogę Warsztatów Głównych PKP / potem ZNTK/ wspierali żołnierze albo hufiec junaków SP / Służba Polsce /. Wychodzą niestety z pustymi miskami.
Wysłany: Sro Mar 20, 2019 2:52 pm obóz 1914 - 1919
Przeczytałam z zaciekawieniem. Podziwiam lokalny patriotyzm.
Sprowadził mnie do Przeróbki mój przodek.
Leon Baranowski służył w carskim wojsku i dostał się do niewoli niemieckiej w pierwszych dniach wojny.
Sadzę, że należał do pierwszych jeńców wojennych sprowadzonych do tego obozu.
Informacja z Czerwonego Krzyża
https://www.myheritage.pl...ory=&side=front
Niedługo będę w Gdańsku. Na pewno zajrzę do Archiwum Państwowego. Oglądam zdjęcia, czytam opracowania m.in. Andrzeja Romanowa, ale co teren, to teren.
Czy dostanę się na tereny przy ul. Promowej? Mapy google tam nie sięgają.
Może zachował się tam jakiś barak, murek, cokolwiek z tamtych czasów?
Wie ktoś coś?
Czy to ten obóz którego zdjęcie jest na 21 stronie tego wątku?
Nie jestem pewny jego lokalizacji, ale podejrzewam,że znajdował się przy ulicy Ku Ujściu, tam gdzie był i późniejszy (II WŚ) obóz. Tam żadnych śladów nie znajdziesz
Tak, to ten obóz.
Zdjęć np. na Fotopolska jest więcej
https://gdansk.fotopolska.eu/Oboz_jencow_rosyjskich_Gdansk
Prof. Romanow pisze, że znajdował się w rejonie obecnej ul. Promowej. Większość jeńców mieszkała na barkach. Tylko oficerowie mieli baraki na stałym lądzie.
Szkoda, że nic nie znajdę.
Dzięki, że się odezwałeś.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum