Czy ktoś mógłby mi pomóc w zdobyciu doładnego, czytelnego planu Biskupiej Gorki i Zaroślaka (przedwojennego) z rozmieszczniem budynków i nieistniejących ulic? Z góry serdeczne podziękowanie
Pamiętam jak w latach 70 tych w kamienicy która jest na samym dole Biskupiej był sławny wsród okolicznych chłopaków sklep na który mówiliśmy " Płatek" który w tamtych czasach oferował tak deficytowy towar jak kapiszony, korki i inne podobne wynalazki. W połowie ulicy po prawej stronie patrząc od dołu jest sklep mięsny w którym na ścianach sa oryginalne przedwojenne kafle z wzorami Holenderskimi. Pamiętam jak jako dziecko stojąc z rodzicami w kolejce podziwiałem wiatraki pola i łąki. Mam nadzieję że kafle jeszcze tam są.. Na ulicy Na Stoku swego czasu zamieszkiwali Gdańscy Cyganie którzy co niedzielę chodzili po ogródkach na Długiej grając na gitarach, skrzypcach i targając za sobą kontrabas który służył im za bas. Ech rozczuliłem się . A tak niedawno to było.. Wychowywałem się na tamtych podwórkach... Dużo by można opowiadać.
no to bylismy sasiadami rok 68
a propo salwadora to fakt pamietam tam bójki wtedy dorosłych ale raczej sporadyczne
w latach 70tych knajpy zadnej nie było piło sie ( ja wtedy nie ) w bramach albo podwórkach.
_________________ Foto-Lisek
Ostatnio zmieniony przez danziger Nie Sty 09, 2011 5:37 pm, w całości zmieniany 1 raz
A ja bym wrócił do Orzeszkowej 8. Sklep którego właścicielem był Jan Jazy, członek Gminy Polskiej - Związku Polaków i dodatkowo żołnierz Westerplatte, na pewno został po wybuchu wojny skonfiskowany. Być może tymczasowo lokal po sklepie użytkowało HJ, ale nie mamy pewności - pod napisem "Hitlerjugend" widać inny napis niemiecki, a nie szyld sklepu kolonialnego J. Jazego. Czy to oznacza, że sklep Jazego był w innym miejscu tego samego budynku (tam gdzie również po wojnie znajdował się sklep?) A może jego sklep nie miał szyldu wymalowanego na elewacji, tylko np. na powieszonej desce? hmmm.... :?:
Mieszkałem na Orzeszkowej do 7 roku życia i pamiętam jak byłem posyłany po kapustę kiszoną do sklepu Pana Kicały. Pewnie to ten sam sklep. Szkoda że nie ma juz tego budynku.
Te tereny przy Orzeszkowej i okolicach są szalenie atrakcyjne. Lokalizacja w centrum a zacisznie i dość zielono. Uniwersytet niedaleko. Wydaje mi się, że pójdą za ogromne pieniądze. Albo już poszły... albo... no, ktoś dobrze zarobi. Szkoda mi tych domów z duszą.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum