Jedni mówili, że gdyby nie Sowieci, to byśmy dzisiaj po niemiecku - jako podludzie - gadali a inni twierdzili, że gdyby nie Ruskie, to byśmy po amerykańsku gadali i beztrosko gumę balonową żuli
Btw. Kocham to miasto ale nie róbmy proszę z jego zniszczenia, czegoś więcej niż ono było
Czesc amerykanskich i angielskich dowodcow byla za "dokonczeniem" wojny, tj. atakiem na ZSRR, ale szczerze mowiac nie wiem jakby ten kraj wygladal po jeszcze jednym przemarszu wielkiej armii, i ile ludnosci by ocalalo.
Witam.
Załączam zdjęcie czołgu na Westerplate zrobione albo jesienią 1968 albo wczesną wiosną 1969 (raczej ten drugi termin). Oczywiście czołg z tego miejsca gdzie stał wówczas został kilka lat później przesunięty na drugą stronę tego placyku. Co do czołgu przy Hucisku, to przez kilka lat można było do niego wejść poprzez jeden z włazów na wieżyczce. Oczywiście stan wewnątrz był katastrofalny. Czy było to po wybuchu amunicji, nie jestem w stanie tego stwierdzić bo się na tym nie znam ale jakieś resztki siedziska kierowcy były oraz miejsca działonowego i celowniczego w wieży. Po wejściu w środku było nawet dość światłą z powodu różnych szpar czy pęknięć i nie była potrzebna latarka nawet po zamknięciu włazu.
Faktycznie czołg przy Hucisku miał przez pewien czas ten "bonus", że można było zwiedzić wnętrze. Stan pancerza ewidentnie wskazywał na pożar i eksplozję amunicji. W którym roku ustawiono go jako pomnik?
Wysłany: Sro Lut 17, 2010 6:25 pm Czołg się przyczołgał
Wprawdzie czołgi to nie moje hobby/ w odróżnieniu od mojego wnuka, dla którego czołg na Westerplatte był jedynym eksponatem wartym uwagi - pewnie dla wielu chłopców w jego wieku również / ale zdjęcie, które właśnie znalazłem niech wzbogaci czołgajacy się temat.
Co do czołgu który stał na przeciwko bibloteki w Gdańsku, to dziadek mi opowiadał ze oberwał z pancerfausta w okolichach Dzisiejszego Urzedu miasta Gdańska i był wypalony wewnatrz cały.Oberwał w wieżyczke z tego co pamietam z opowiesci.
Jako dzieciak do czolgu przu Hucisku wchodzilem przez gorny wlaz, a wychodzilem dolna dziura. Tak, NIE dolnym wlazem, a spora dziura PO wlaznie, wyrwana przez wybuchowe cuuus i . Jesli czolg mial oberwac z pancerfausta, to musialby dostac od spodu:) Na zdjeciu z 1960 roku czolg przy Hucisku (wtedy rowniez przy ZZ przy ul.Kalinowskiego) stoi na zadbanym podwyzszeniu z kamieni. Ja pamietam sporo ubitego piachu przy kamieniach. Piach ten spacjalnie (opornie to szlo) odsypywalismy, by wysc dolem z czolgu. Pamiec zawodna rzecz jasna, ale to byly takie przezycia, ze raczej niemozliwe bym sie mylil. czy moze ktos pamieta jak wygladalo otoczenie czolgu w w 1970-71? Ja pamietam, kamienie, trawe, ale i ten nieszczesny piach. Moze to byl piach PO czesci kamieni?
A czy wiecie może z jakiej okazji klilkanaście dni temu odbyła się jakaś uroczysta feta w miejscu gdzie kiedyś stał ten czołg? Jakieś poczty sztandarowe i policja dla eskorty...widziałam z daleka i mijałam w momencie gdy grali hymn państwowy...a to było jakoś w połowie lutego?
No jak w połowie lutego to moze na Walentynki panu Prezesowi któraś z jego fanek się oświadczyła?
Sorki za żarcik ale coś mi kołacze o jakiejś rocznicy państwa podziemnego czy jakoś tak...ale w lutym? hmm
Parę lat wcześniej to paru oficjeli było w związku z odsłonięciem tablicy...
_________________
Ostatnio zmieniony przez tobocian Pią Mar 09, 2012 8:14 pm, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum