Wysłany: Czw Lis 18, 2010 10:37 am VIII Edycja Mikołaje na motocyklach
Pragnę poinformować Szanowne Grono FDG o kolejnej zbiórce pieniążków na posiłki dla dzieci i wielkiej paradzie motomikołajów.
Może w tak zwanym międzyczasie ktoś zaraził się motocyklizmem?
To czas żeby wpaść na jedyną w swoim rodzaju imprezę!
Może w tak zwanym międzyczasie ktoś zaraził się motocyklizmem?
Pewnie, że tak. Ona.
Parada wyjdzie pewnie dobrze, jak co roku. Ale nie w tym rzecz. Jeżeli ktoś z Was chce dorzucić się do worka, będzie to mile widziane. My mamy z tego tyle, że przelecimy bezpiecznie przez 3miasto. W jedną stronę.
Kolejna nasza,motocyklistów akcja!!! http://mikolaje.gd.pl/portal/
Dodam tylko że sponsorem obiadów dla dzieci może być każdy.
Wystarczy wpaść do jednego z punktów wymienionych na stronie,wpłacić 20 zł,otrzymać naklejkę motomikołajową może z czasem ktoś zakupi sobie jakieś dwa koła a wkład będzie miał i to niezły-start z taką nalepką w motocyklizm jest cool
Pozdro Mikołaje wszelkich opcji/wyznań/ras/płci*!
*zaznacz właściwe i nie pytaj o dalsze czynności
Hohohoo
Dla pierwszych 3 darczyńców którzy okażą naklejkę z wpłatą oferuję przejazd na tzw.plecaka do umówienia w skali przyszłego roku oczywiscie
bilet na obiady 20zł=20 minut latania w kask wyposażę oczywiście
Dodam tylko że sponsorem obiadów dla dzieci może być każdy.
No to doradź Tobocian, jak ja mogę mogę przekazać z Holandii skromną sumkę. Do Gdańska specjalnie w tym celu raczej nie przyjadę a na podanej stronie internetowej nie znalazłem żadnego konta. Jeśli istnieje, to może mi je podasz?… Najlepiej z kodami tzw. IBAN i BIC.
Kanalarz, z całym szacunkiem jeżeli nie "bijesz piany" to niestety jest to zbiórka gotówki... napisałem o punktach wpłat.
Jako Motomikołaje nie wzięliśmy pod uwagę chętnych do wpłat na konto.
Pozostaje dobra wola i jeżeli ufasz to możesz przelać na moje konto a ja wpłacę za Ciebie,kwity do wglądu oczywiście będą. jeżeli byłby ktoś również zainteresowany to bardzo plis na pw
Ps.po paradzie jedziemy do dzieci przebywających na Oddziale Onkologii i Chemioterapii AMG...
lekarze strasznie się dziwią ale po naszych wizytach(czyt.świętych mikołajów ) bardzo poprawiają się wyniki badań dzieciaków...
i o to chodzi,o to chodzi!
lekarze strasznie się dziwią ale po naszych wizytach(czyt.świętych mikołajów ) bardzo poprawiają się wyniki badań dzieciaków...
i o to chodzi,o to chodzi!
Sorki za malutki OT - wśród lekarzy też jest niemała grupa zapalonych motocyklistów. Znam, np. pana doktora z GUM, który jeździ Hondą Varadero, a drugi z Kościerzyny - dla odmiany - ma piękną BMW.
justine2, wiemy i nie ma co rozpisywac się na temat motocyklistów-lataja wszyscy nawet prezydenci hehe tylko w obstawce ;) a tu idzie o zrzutkę na obiady dla dzieciaków
justine2, wiemy i nie ma co rozpisywac się na temat motocyklistów-lataja wszyscy nawet prezydenci hehe tylko w obstawce ;) a tu idzie o zrzutkę na obiady dla dzieciaków
Troszkę zapachniało mi protekcjonalnym tonem, ale może jestem przeczulona? To chyba już powszechna specyfika starych forów, w których siłą rzeczy tworzy się grupa przyjaciół, którzy bronią "elitarnej" hermetyczności takich miejsc przed świeżą krwią. Nie widzę, żebym rozpisywała się ogólnie o "hoplu" na punkcie motocykli - napisałam, to co napisałam tylko w kontekście tego, że mikołaje na motocyklach moga być dobrze odbierani przez środowisko medyczne (a przynajmniej jakąś jego część), bo tam są tacy sami pasjonaci dwóch kółek.
Justine, nie przejmuj się - Tobocian ma po prostu specyficzny styl pisania, ale emotki, których użył powinny dać Ci do myślenia.
Generalnie, do wypowiedzi wszystkich użytkowników (przynajmniej tych starszych stażem) lepiej podchodzić na luzie - rzadko się zdarza, byśmy na dzień dobry chcieli glanować "nowych".
I tradycyjnie podjechaliśmy po imprezie w 20 motocykli do dzieci na Oddział Onkologii i Chemioterapii wręczyć prezenty i oczywiście poprawić wyniki badań(działa,poważnie)
No.
A Gdańsk ma piękny budynek onkologiczny dla dzieci...oby był pusty...
hohohoo!
dobra koniec bo w końcu cierpliwość modów i admina się skończy
Tej inicjatywy nie firmuje żaden polityk, nikt na niej nie robi marki ani kasy. Akcja jest organizowana przez mieszkańców trójmiasta i związana z nim jak słusznie promowane wspomnienia chłopaków w niebieskich beretach. Niegdyś. Nie ma nic wspólnego z patologią odmóżdżonych debili tnących 220 km/h w terenie zabudowanym. Też jesteśmy przeciw.
Nie przeginaj Tobocian.
Byłem tam na 200 i dziękuję Tobocianowi, i ekipie za robotę jaką włożyli w tę imprezę. Na onkologię dziecięcą nie dotarłem bo zamarzłem w przemoczonych szmatach. Lata robią swoje.
Jedno co mnie dziwi, to fakt kompletnego olania tego typu imprez przez Gdańsk. Gdynia odcina kupony. I słusznie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum